aut. Maciej Rodziewicz
Obiektyw Canon RF 100-300mm f/2.8L IS USM, dzięki uprzejmości Piotra Wieczorka z Canon Polska miałem okazję testować przez dwa tygodnie w 2024r. w czasie wyjazdu z Michałem Janiakiem na północ Norwegii, na Varanger. Kilka szczegółów na temat tej trzyetapowej wyprawy możecie przeczytać w poprzednim artykule.
Fot.1. Strefa arktyczna Europy, Varanger – północno-wschodnia Norwegia, w mojej ręce Canon RF 100-300mm f/2.8L IS USM (fot. Michał Janiak).
Obiektyw Canon RF 100-300 f/2.8L jest dedykowanym do bezlusterkowców następcą zbierającego świetne recenzje obiektywu EF 300mm f/2.8L II. Jest jednak następcą nietypowym, bo posiada zmienną ogniskową, przy zachowaniu stałej, jasnej wartości przysłony!
Protoplasta, czyli stałka 300mm f/2.8 była często wybierana przez osoby fotografujące zwierzęta, ze względu na stosunkowo niską cenę (w porównaniu do innych długich obiektywów Canona) i kompaktowe wymiary. Używając obiektyw razem z telekonwerterami 1.4x oraz 2.0x uzyskuje się ogniskowe, odpowiednio 420mm f/4.0 oraz 600mm f/5.6. W niniejszej recenzji porównam oba obiektywy. Obiektyw EF 300mm f/2.8L II używałem na wyjazdach na Varanger zarówno w 2023, jak i w 2024r.
Fot.2. Po lewej stronie zoom RF 100-300, po prawej stałka EF300mm z adapterem EF-RF. Widoczna różnica wielkości osłony przeciwsłonecznej i długości obiektywów (fot. M. Rodziewicz).
Budowa i ergonomia
Zacznijmy od wagi i wymiarów, bo nie jest to bez znaczenia. Wagowo oba obiektywy niewiele się różnią, zoom jest jedynie 216g cięższy od stałki, gdy porównamy oba obiektywy razem z osłonami przeciwsłonecznymi. Biorąc pod uwagę dodatkowy ciężar adapteru umożliwiającego zamocowanie obiektywu EF na korpusach R to różnica się jeszcze zmniejsza i wynosi 114g. W terenie jest to praktycznie niewyczuwalne, aczkolwiek trzeba jasno przyznać, że oba obiektywy nie należą do lekkich. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że 100-300mm jest zoomem, a takie szkła są zwykle cięższe od stałek, to utrzymanie zbliżonej do stałki wagi w tym obiektywie należy zaliczyć na duży plus dla pracy inżynierów Canona.
Obiektyw | długość (mm) | szerokość (mm) | waga (g) | |
bez osłony | z osłoną | |||
EF300mm f/2.8L II | 248,0 | 128,0 | 2350 | 2510* |
EF300mm z adapterem EF – RF | 273,0 | 128,0 | 2502 | 2612* |
RF100-300 f/2.8L | 323,4 | 128,0 | 2650 | 2726* |
*rzeczywista waga (źródło: the-digital-picture.com)
Średnica obu obiektywów jest identyczna – 12,8 cm, jednak długość różni się już znacząco.
Długość stałki pozwala włożyć ją do plecaka fotograficznego w poprzek, np. na dnie komory, pozostaje wtedy jeszcze duża przestrzeń na inny sprzęt. Zoom jest o ponad 7cm dłuższy od stałoogniskowej 300setki i tego obiektywu już się nie da tak zapakować. Niestety jest to pewien minus dla tego obiektywu w porównaniu do stałki.
Fot.3. Obiektyw EF 300mm f/2.8 mieści się w plecaku w poprzek, w niektórych modelach nawet z zamontowanym adapterem EF-RF jak na zdjęciu (fot. M. Rodziewicz).
Fot.4. Teleobiektywy Canon z założonymi osłonami przeciwsłonecznymi, od lewej: RF 100-300mm f/2.8L IS USM, EF 400mm f/2.8L IS III USM, EF 600mm f/4L IS III USM (fot. M. Janiak).
Oba obiektywy są świetnie, solidnie zbudowane. Jednak w przypadku zooma zastosowano dużą, wysoką stopkę (taka sama jak w EF 600mm, f/4L), która owszem, jest wygodna jako uchwyt do przenoszenia obiektywu, ale jej wysokość sprawia, że podpierając obiektyw ręką umieszczoną pod stopką, trudno jest palcami obracać pierścień zoomu lub ostrości podczas fotografowania. Użytkownicy tego obiektywu wymieniają oryginalną stopkę na zamiennik innej firmy, np. Wimberley, który nie dość, że ma niższy profil, to wyróżnia się uchwytem z mocowaniem typu arca-swiss i wtedy już nie potrzeba przykręcać płytki szybkiego mocowania. Tak mocno odstająca od korpusu obiektywu oryginalna stopka z przymocowaną płytką zabiera również miejsce w plecaku.
Fot.5. Oba obiektywy po założeniu osłony przeciwsłonecznej są prawie tej samej długości (stałka z zamontowanym adapterem EF-RF). Zoom 100-300mm (po prawej stronie) ma wielką stopkę, która jest wygodna do noszenia obiektywu, jednak zabiera miejsce w plecaku i utrudnia operowanie przy zmianie ogniskowej lub przy czy ręcznym ostrzeniu (fot. M. Rodziewicz).
Na uwagę zasługuje przycisk preselekcji odległości (ang. recall distance), który jest umiejscowiony przy mocowaniu bagnetowym po prawej stronie, tak że można go używać jednym palcem bez odrywania ręki od aparatu. Jednak ustawienie preselekcji odległości wymaga operowania niewielkim suwaczkiem na boku obiektywu i to już nie jest tak wygodne. W przyszłej wersji przydałaby się bardziej wygodna metoda.
Do innych, nowych rozwiązań w zoomie należy plastikowa pokrywa przedniej soczewki, co jest dobrym i wygodnym rozwiązaniem. W stałce przednią soczewkę zakrywa się materiałową osłoną, którą zakłada się na odwróconą osłonę przeciwsłoneczną.
Użytkowanie i jakość optyczna
Oba obiektywy, mimo, że czuć ich wagę, są jednak lżejsze od długich teleobiektywów, a przede wszystkim są mniejsze, co wpływa na wygodę operowania. Na wyspie Hornøya, znanej z kolonii nurzyków, maskonurów i mewy trójpalczastej obiektyw 100-300mm doskonale się sprawdzał. Można było nim zrobić zdjęcie krajobrazowe i za chwilę cały szereg zbliżeń ptaków. Jest to świetny obiektyw do zdjęć typu animalscape, czyli szerszych ujęć zwierząt w krajobrazie. Stanowi świetne uzupełnienie do teleobiektywu 600mm f/4.
Fot.6. Obiektyw RF 100-300mm f/2.8L IS USM (na pasku) jest świetnym uzupełnieniem supertele EF600mm f/4L IS III USM (fot. M. Janiak).
Optycznie stałka EF 300mm f/2.8L II była uważana za jeden z najlepszych obiektywów Canona. Porównując jakość zdjęć zooma do stałki na otwartej przysłonie nie widać różnicy, zdjęcia są tak samo ostre i skontrastowane w przypadku obu obiektywów!
Fot.7. EOS R5, EF 300mm f/2.8L IS II USM, 1/1000s, f/2.8, ISO 400. Fot. M. Rodziewicz
Fot.7a. Powiększenie 100% z RAWa (przed edycją, ze względów technicznych powiększenie nie oddaje wielkości rzeczywistej)
Fot8. EOS R5, RF 100-300 f/2.8L IS II USM; 1/640s, f2.8, ISO 320, ogniskowa 175mm (fot. M. Rodziewicz).
Fot.8a. Powiększenie 100% z RAWa (przed edycją, ze względów technicznych powiększenie nie oddaje wielkości rzeczywistej)
Fot.9. EOS R5, RF 100-300mm f/2.8L IS II USM; 1/1000s, f/2.8 ISO 800, ogniskowa 300mm (fot. M. Rodziewicz).
Fot.9a. Powiększenie 100% z RAWa (przed edycją, ze względów technicznych powiększenie nie oddaje wielkości rzeczywistej)
Na powyższych przykładach widać jaka jest niesamowita jakość optyki nowego obiektywu, który jest przecież zoomem! No właśnie, jest zoomem i to daje wielką, nie do przecenienia korzyść, mianowicie bez zmiany obiektywu można fotografować ptaki oraz krajobrazy. Poniżej kilka przykładów wykorzystania tego obiektywu do fotografii krajobrazowej.
Fot.10. EOS R5, RF 100-300mm f/2.8L IS II USM, 1/400s, f/8.0, ISO 200, ogniskowa 100mm (fot. M. Rodziewicz).
Fot.11. EOS R5, RF 100-300mm f/2.8L IS II USM, 1/160s, f/16, ISO 100, ogniskowa 100mm (fot. M. Rodziewicz).
Fot.12. EOS R5, RF 100-300mm f/2.8L IS II USM, 1/3200s, f/6.3, ISO 640, ogniskowa 100mm (fot. M. Rodziewicz).
Fot.13. EOS R5, RF 100-300mm f/2.8L IS II USM, 1/250s, f/14, ISO 800, ogniskowa 100mm (fot. M. Rodziewicz).
Wg producenta stabilizacja obrazu w tym obiektywie wynosi 5,5 EV. Dla porównania w stałce 300mm deklarowana wartość stabilizacji wynosi 4,0 EV. Nie sprawdzałem jak stabilizacja działa, ponieważ przy fotografii ptaków zwykle ustawiałem krótki czas. Ze względu na dzień polarny i wystarczającą ilość światła, przy zdjęciach krajobrazu również można było stosować krótsze czasy.
Zoom pracuje z obydwoma telekonwerterami RF1.4x oraz RF2.0x. Po podłączeniu telekonwertera RF1.4x zakres ogniskowych obiektywu wynosi 140-420mm a wartość przysłony 4.0, a telekonwertera RF2x – 200-600mm i f/5.6. W Norwegii nie miałem telekonwerterów, ale dzięki uprzejmości Magdaleny Białkowskiej z FOTOFORMY miałem możliwość podpiąć telekonwerter RF2.0x i wykonać serię zdjęć testowych w Warszawie przed siedzibą sklepu. Dwukrotny telekonwerter zawsze wpływa negatywnie na ostrość obrazu, kwestią jest jak mocno w przypadku testowanego obiektywu. Poniżej zamieszczam wycinek 100% fragmentu obrazu z centrum kadru zdjęcia zrobionego przy pełnym otworze przysłony czyli f/5.6. Jak można się było spodziewać, zdjęcie jest lekko miękkie, ale trzeba przyznać, że jest to jakość jak najbardziej zadowalająca, pozwalająca uzyskać dobry efekt w post-produkcji.
Fot.14. Wycinek 100% z centrum kadru RAWa (przed edycją, ze względów technicznych powiększenie nie oddaje wielkości rzeczywistej), EOS R5, RF 100-300mm f/2.8L IS II USM + RF 2x, 1/640s, f/5.6, ISO 2000, ogniskowa 600mm, z ręki (fot. M. Rodziewicz).
Oczywiście wśród wad można wymienić również wysoką cenę, jednak cenę każdy może sobie sprawdzić w sklepie bez brania obiektywu do ręki i nie jest to parametr, który trzeba oceniać w trakcie testów. Mogę napisać, że wszechstronność tego obiektywu przy świetnej jakości warta jest jego ceny, jeśli jest ona w zasięgu budżetu nabywcy.
Podsumowując, obiektyw jest bardzo wszechstronny, lekki w swojej klasie, bardzo solidnie zbudowany, daje możliwości fotografowania krajobrazu, zwierząt w krajobrazie (animalscape), zbliżeń zwierząt. Przy czym ma fantastyczną jakość obrazu, dużą jasność, współpracuje z telekonwerterami. To wszystko stanowi, że jest to obiektyw godny polecenia dla fotografów przyrody ceniących uniwersalne czy wszechstronne podejście do głównego tematu w kadrze. Co więcej, to chyba jeden z niewielu znanych mi obiektywów typu zoom ze stałym światłem, który jest praktycznie bezkompromisową konstrukcją, czyli zachowującą wszystkie zalety odpowiadającej mu stałki.
Plusy
-waga zbliżona do stałoogniskowego obiektywu EF 300mm
-rewelacyjna jakość optyczna już od pełnego otworu przysłony
-wygodne umieszczenie przycisku recall distance
-plastikowa pokrywka obiektywu
-solidna budowa
-współpracuje z telekonwerterami
Minusy
-długość obiektywu o 7cm dłuższa od stałki 300mm f/2.8
-wysoka stopka (i bez mocowania arca-swiss) zajmująca dużo miejsca w plecaku (łatwa do wymiany)